-Nareszcie! - krzyczy uradowany Niall- Moja ulubiona część dnia. Lunch!
Wszyscy w piątkę zaczęliście się z niego śmiać. Razem z Niallem , Louisem, Harrym, Liamem i Zaynem tworzycie paczkę zgranych przyjaciół. Zawsze czułaś do Nialla coś więcej, ale nigdy nie miałaś odwagi by powiedzieć mu to prosto w twarz. Znasz go od podstawówki. Pomógł ci, gdy grupka ,,rozkapryszonych'' dziewczyn zaczęła ci dokuczać.
Prędkość Nialla w drodze do do Nandos była zadziwiająca, a w drzwiach prawie by się poślizgnął. Chichoczecie.
Kiedy dotarliśmy do kawiarni, musiałaś iść skorzystać z toalety, więc ruszyłaś w jej stronę Gdy szłaś do łazienki, zauważyłaś grupę dziewcząt. One były tymi, które uczyniły z mojego życia piekło. Były to te, które już prześladują cię non stop ,przypominasz sobie wszystkie te groźby, ponieważ wszyscy twoi przyjaciele to sławni faceci.
-Dziewczyny, patrzcie. Idzie królowa wszystkich dziwek.- mówi z ironicznym głosem, a reszta zaczyna się śmiać.
-Zostawcie mnie w spokoju.- mówisz i chcesz je ominąć , ale zagradzają ci drogę.
-Haha my dopiero zaczynam .Co nie? -mówi ,jedna z nich robią głupią minę.
-Nie wiem dlaczego ty w ogóle masz przyjaciół suko.- odezwała się dziewczyna , która stała troszkę z tyłu. Czujesz jak łzy zaczynają napływać ci do oczu. Wróciłaś do stolika i chwyciłaś swoją torbę. Chłopcy już jedli zamówione potrawy. Wybiegłaś bez słowa wyjaśnienia, do swojego sekretnego miejsca. Było to za parkiem, w jakimś opuszczonym ogrodzie . Stała tam ławka, usiadłaś na niej. Tutaj czujesz się bezpieczna. Nagle zauważasz jakąś postać. Nie możesz uwierzyć to Niall.
-Hej. [Twoje.Imię] co się stało?- pyta idąc w twoim kierunku.
-To nic takiego.- mówisz wycierając łzy rękawem. - To znowu te dziewczyny. Ja naprawdę nie rozumiem dlaczego one mnie nienawidzą.Nic im nie zrobiłam.- wydusiłaś przez łzy.
-C-co?- jąkasz się.
-Tak, [Twoje.Imię]. Wiem, że nie powiedziałem ci tego wcześniej, tylko ... nie wiem jak ci to powiedzieć, a ja nie chcę zniszczyć naszą przyjaźń.Chłopaki wiedzą, ale obiecali mi,że nie powiedzą . I.. dobrze ... Kocham cię. -mówi niechętnie. Kiedy powiedział to , od razu przestałaś płakać. Nie mogłaś uwierzyć, że on wyjawił ci swoje uczucia. Nie wiedziałaś , co powiedzieć. To trwało około minuty, aż w końcu powiedziałaś coś, kończąc niezręczną ciszę.
-Niall, jesteś moim najlepszym przyjacielem, i nie byłam z tobą s szczera , jeżeli chodzi o moje uczuciach . Chyba powinnam był po prostu powiedzieć ci prawdę, ale bałem się, że ... nie czujesz tego samego. I rzeczywiście ko- nie dał ci skończyć, przerwał ci długim namiętnym pocałunkiem . Po pocałunku, oboje się odsunęliście i tylko spojrzeliście się na siebie z uśmiechem. Przytulił cię. Czujesz się bezpieczna nie tylko w tym miejscu, ale także w jego ramionach. Jest tak jak by tamte słowa nie miały znaczenia. Jedyne co się teraz dla ciebie liczy to poczucie, że ktoś cię kocha i troszczy . To najlepsze uczucie na świecie.
-Jesteś naprawdę wyjątkowy dla mnie [Twoje.Imię].-Niall mówi, zanim daje ci namiętny pocałunek na ławce .
-Teraz, to miejsce jest dla mnie wszystkim.- odpowiadasz .

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz