Jest godzina 8 pm a Ja biegam po domu jak
poparzona.
Staram się ogarnąć przed tym jak Mój chłopak przyjedzie do
domu.
Dzisiaj
dzień chłopaka więc mam dla Harry'ego niespodziankę, o ile można to tak nazwać.
Ubrałam
się w seksowną czarną bieliznę a na około
łóżka rozstawiłam świeczki i płatki róż.
Po domu
rozległ się dźwięk otwieranych a po chwili już zamykanych drzwi.
Słyszałam
jak chłopak idzie na górę.
Wszedł do
sypialni a ja podeszłam Go od tyłu i zakryłam oczy.
- No nie
wiem. . . Złodziej.? - zaśmiał się.
Nic nie
odpowiedziałam.
- No dobra.
. . Wiem, ze to Ty kochanie. - powiedział stanowczo i zdjął moje drobne dłonie
ze swojej twarzy. Obrócił się w moją stronę kładąc swoje dłonie na moich
biodrach, a ja złożyłam na Jego ustach delikatny pocałunek.
Gdy Nasze
usta się od siebie oderwały zawiesiłam swoje ręce na Jego karku, a On wziął
mnie na ręce.
Oplotłam
swoje nogi wokół Jego bioder.
Odchyliłam
głowę do tyłu, a On zaczął mnie całować po szyi.
Po chwili
położył mnie na łóżku.
Moje nogi
lekko opadły na pościel, a On położył swoje dłonie na moich piersiach.
Zaczął
całować mój brzuch.
Momentami
przechodziły mnie dreszcze.
Ponownie
pocałował moje usta.
Zdjęłam z
Niego koszulkę i odpięłam spodnie, a On je z siebie zdjął.
Rozpiął Mój
stanik i zaczął całować piersi.
Całował je,
przygryzał i ssał.
Bawił się
tak dobre 10 minut, wiedział jak bardzo to lubię.
Zjechał do
Mojej kobiecości.
Zaczął
pieścić przez cieniutki materiał Moją kobiecość.
Moje biodra
delikatnie się podniosły.
Brunet
rozerwał moje stringi i włożył we mnie dwa palce, a ja krzyknęłam w
podniecenia.
Po chwili
je wyciągnął, ale za to zaczął pieścić językiem moją łechtaczkę.
Gdy byłam
już prawie u szczytu On przestał.
Pociągnęłam
Go w taki sposób że On był na dole, a ja na górze.
Usiadłam
okrakiem na Jego kolanach i także rozerwałam Jego bokserki.
Wzięłam do
rąk wielkiego penisa Harry'ego.
Robiłam
posuwiste ruchy, a z ust bruneta wydobywały się ciche pomruki.
Gdy wzięłam
Jego męskość do ust chłopak zaczął głośniej jęczeć.
Po paru
minutach chłopak wyciągnął swojego penisa ze swoim ust.
Nie chciał
tak szybko szczytować.
Przekręcił
Nas tak, że ja byłam pod Nim.
Wszedł we
mnie bardzo powoli i delikatnie.
W zielonych
oczach chłopaka zauważyłam iskierki.
- Szybciej.
. . - wyszeptałam i położyłam swoje ręce na Jego plecach.
Moja prośba
została spełniona, chłopak przyśpieszył. Znacząco przyśpieszył.
Ciągle
dobijał o mój punkt 'G'.
Wykrzykiwałam
Jego imię bardzo głosno.
Czułam
dokładnie jak we mnie wchodził i wychodził.
Znałam
każdy skrawek Jego ciała, Oboje się bardzo znaliśmy z 'tej' strony.
Nagle chłopak zaczął mnie pieprzyć tak mocno
że z moich oczu popłynęły łzy.
Poczułam
ból, niewielki ból.
Harry to
zauważył i wytarł moje łzy. Lecz nie zmieniał tempa.
Po paru
minutach doszliśmy.
Chłopak
położył sie do łóżka, a ja obok Niego.
-
Najlepszego, kotku. - powiedziała i wtuliłam się w Niego.
- Dziękuję.
- uśmiechnął sie i musnął moje usta.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz